Hey : [Sic!]
Lyrics
1. ANTIBA
Mam być wdzięczna?
Za co pytam się
Za niepokój, za nieprzespane noce?
Za zwątpienia, za obiecany raj,
Na który pewnie nie zasłużę?
Może za to, że żyje właśnie tu,
Że kobiety mają coraz więcej praw?
Za Internet, pokemony, DVD?
Za łagodną muzykę w radio?
Za tanie podróby drogich perfum?
Za możliwość płacenia w sklepach kartą?
Przenoszenie lektur na ekrany kin?
Supermarkety, promocje i obniżki?
Mam być wdzięczna?
Za co pytam się?
Za lycrę, za zakupy w TV Shopie?
Audiotele, anoreksję, diety cud?
Wściekłe krowy i pryszczate świnie?
EURO, NATO, białe rejestracje?
Małą sztukę i wielką fonografię?
Aromat identyczny z naturalnym?
Za small buisness i big brother?
2. [SIC!]
Nie dobijaj się
Nie otworzę Ci
Nie wyglądam dziś przesadnie ładnie
Późno przyszedł sen
Przyszedł i był zły
Nie mam siły na zabawę w przyjaźń
Nie dobijaj się
Nie otworzę Ci
Całe ciało mam obolałe
Późno przyszedł sen
Przyszedł i był zły
Nie mam siły na zabawę w miłość
Nie, nie, nie
Nie to nie
Mówię nie gdy myślę nie
Czemu więc
Czytasz nie
Jakby nie było tak?
3. CISZA, JA I CZAS
Lubię ten stan
Rozkoszne sam na sam
Cisza i ja
Cisza, ja i czas
Udaje, że świat
Zamyka się
W tych czterech ścianach
A za nimi pustka
Lubię ten stan
Cisza, ja i czas
Kocham ten stan
Cudowne sam na sam
Kawa i ja
Papierosy, kawa, ja
Nie ma kumpli
Nie na nieprzyjaciół
Nie licząc dwudziestu
W paczce papierosów
Kocham ten stan
Papierosy, kawa, ja...
4. ROMANS Z PETITEM
Wreszcie jest
Czego więcej chcieć?
Gwiazdkę z nieba tanio sprzedam
Niebo darmo dam
Miły mój
Zaśmiewają się z nas
Poślij im ognisty pocisk
Drugi poślę ja
Miły mój
Popatrz, szydzą z nas
Zjedzmy wszystkich na przystanku
Nim przyjedzie tramwaj
Najświeższe doniesienia
Kurs funta, polityka
Niepotrzebna mi ta wiedza
Tylko Ty i ta ulica
Czarne listy i przestępstwa
Popełniane w rękawiczkach
Białych, to nieważne
Odkąd mieszkasz tu...
5. PRELUD DESZCZOWY
Jeśli któregoś dnia pomniki
Zaczną gadać, to Mickiewicz
Wszystkim rozpowie, że byliśmy
Tamtej nocy razem.
Że kochaliśmy się szaleńczo
Na łożu z różnobarwnych bratków
Że rozkoszy jęki ze snu
Wybudziły ptactwo...
Był królem tego miasta
Z papierosem zamiast berła
Był lokalnym świętym
W szarej dymu aureoli
Był pupilem dziwek
Cytowanym przez barmanów
Był ulubieńcem wszystkich
Wszyscy chcieli być mu bliscy
Znaleziono go nad ranem
Kiedy wszyscy jeszcze spali
Napisał w krótkim liście
Jakże nieznośna jest samotność
6. MIKIMOTO - KRÓL PEREŁ
Był królem tego miasta
Z papierosem zamiast berła
Był lokalnym świętym
W szarej dymu aureoli
Był pupilem dziwek
Cytowanym przez barmanów
Był ulubieńcem wszystkich
Wszyscy chcieli być mu bliscy
Znaleziono go nad ranem
Kiedy wszyscy jeszcze spali
Napisał w krótkim liście
Jakże nieznośna jest samotność
7. HANGING ON THE TELEPHONE
I am in the phone booth
It's the one across the hall
If you don't answer
I'll just ring it of the wall
I know he's there
But I just had to call
Don't leave me
Hanging on the telephone
I heard your mother
Now she's going out the door
Did she go to work
Or just go to the store
All the thing she said
I told you to ignore
Oh why can't we talk again?
It's good to hear your voice
You know it's been so long
If I don't get your calls
Then everything goes wrong
I want to tell you something
You know what I love
Don't leave me
Hanging on the telephone
I had to interrupt and stop this conversation
Your voice across the line gives me a strange sensation
I'd like to talk when I can show you my affection
Oh I can't control myself
Don’t leave me
Hanging on the telephone...
8. ZEROEKRAN
Parna noc
Zwykły blok
Skandynawskie sny w pościeli z IKEI
Całe miasto śpi
Oddycha równo i powoli
Płucami osiedli
Dobra noc, spokojny sen
Dla grzecznych, pokornych, uległych
No a dla tych co, za dnia pod prąd
Bezsenna noc
Nocna myśli gonitwa
Powiedz mi jak to jest
Ty to na pewno wiesz
Czy miło jest w nocy spać
I grzecznym być za dnia??
9. Z REJESTRU STRASZNYCH SNÓW
Banalny słońca wschód
Przewidywalny zachód
Poranki nie cieszą mnie
Rozczarowują noce
Nudzi mnie Nowy Jork
Nie zachwyca Paryż
Styczeń, luty, maj
Gdzieś zgubiłam marzec
Mija kolejny dzień
Lato wypiera wiosnę
Za oknem śpiewa ptak
Dzieci sąsiadom rosną
Drogi zasypał śnieg
Chyba przyszły święta
Kolęda, kolęda
Już wiem, że nigdy nie będziesz mój
Późno już
Chodźmy spać
Późno już
Chodźmy spać
Późno już
Chodźmy spać
10. PEA SORELA
Ulubiony kotek wokalistki - przepadł
Jasnowidze otrzymali zdjęcie kotka
Znana fotografka z Ameryki będzie matką
Dumnym ojcem dziecka - znany w branży John Invitro.
Modelka z Niemiec nie poślubi producenta
Modelce z Niemiec marzy się kariera w filmie.
Czarnoskóra piosenkarka przemycała haszysz
Innej pękła podczas śpiewu wkładka z silikonem.
Ty tam byłeś
Wino piłeś
Annę z Łodzi znaleziono leżącą nago
Na pseudo perskim dywanie - dumie Anny mamy
Nie było Anny w Annie. Dokąd ta dziewczyna poszła?
W niezbyt ciepłą kwietniową noc, z ciała rozebrana...
Gdzie Ty byłeś?
Gdzie ja byłam?
Gdzie byliśmy?
11. CUDZOZIEMKA W RAJU KOBIET
Za mądra dla głupich
A dla mądrych zbyt głupia
Zbyt ładna dla brzydkich
A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych
A dla grubych za chuda
Za łatwa dla trudnych
A dla łatwych za trudna
Zbyt czysta dla brudnych
A dla czystych za brudna
Zbyt szczecińska dla Warszawy
A dla Szczecina zbyt warszawska
Spróbuj się domyślić gdzie to mam?
No gdzie?
Dokładnie tam
Właśnie tam
Pan wygrał bon
A pani Fiat
12. FOTOGRAFIA
Spójrz na lewo, widzisz?
Oto drzewo
Spójrz na prawo
Mężczyzna z psem przygląda się drzewu.
Myślisz mój Boże jakie to drzewo piękne
Mężczyzna z psem zdaje się nie zauważać urody drzewa.
Spójrz na prawo
Mężczyzna z psem zniknął
Spójrz na lewo
Drzewo, mężczyzna i bezpański pies
Wszystko nam się śni
Ja tobie, a ty mi
Wcale nie ma nas
Nie dziejemy się
13. DOLLY
Skoczyłam
Lecę
Nie jest tak strasznie...
Jestem
W niebie
Nie jest wcale aż tak pięknie
Dwóch rosłych aniołów
Wyprasza mnie z nieba
Mówią, że miejsca
Dla niecierpliwych w niebie nie ma..
Najlepiej było wtedy
Kiedy kogoś miałam w sobie
Gdy pachniało deszczem
Gdy marzyłam wieczorem
Gdy karmiłam gołębie
Chlebem z karbidem
Słuchałam muzyki
Upijałam się winem.
lyrics added by czeski21 - Modify this lyrics